Z miłości do rasy — wywiad z Elizą Tomczak
Wywiad z Elizą Tomczak, członkinią założycielką Polskiego Stowarzyszenia Groomerów, zwyciężczynią wielu prestiżowych konkursów i właścicielką salonu groomingu z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem w zawodzie
Wywiad ukazał się w kwartalniku Vet Personel wydanie nr 1/2016
Swoją działalność, czyli salon kosmetyczny dla psów, otworzyła Pani w 1991 roku. Jak wyglądały początki Pani drogi do tego zawodu, który na początku lat dziewięćdziesiątych nie był popularny w Polsce?
Pracę w zawodzie połączoną z otwarciem własnego salonu kosmetycznego dla psów rozpoczęłam po dwóch latach nauki i praktyk. W latach 90. zawód związany z pielęgnacją psów nie miał swojej nazwy, jednak właściciele psów rasowych zawsze dbali o swoje zwierzęta. Korzystali z usług fryzjera dla psów lub sami strzygli i kąpali. W tamtym okresie w Poznaniu było 5 gabinetów fryzjerskich. Do dziś pamiętam nazwiska osób, które zajmowały sie pielęgnacją psów. Najstarszy gabinet istniał od 1972 roku. Na drzwiach wisiał regulamin korzystania z usług. Psy strzyżone były z zachowaniem standardów ras, czyli dążono do wystawowego wizerunku rasy. Każdy właściciel psa rasowego szczycił sie posiadaniem rodowodu, a większość należała do Związku Kynologicznego w Polsce i chociaż raz w życiu próbowała swoich sił na wystawie psów rasowych. W Poznaniu rokrocznie odbywa się Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych, najważniejsza i największa w Polsce. Właściciele psów byli wymagający, tym bardziej, że prawie każdy próbę strzyżenia swojego psa miał za sobą. W sklepach z akcesoriami dla psów można było nabyć podstawowe narzędzia do pielęgnacji i strzyżenia. Ja zaczęłam od kupna psa rasowego, a w planie miałam szkolenie, udział w wystawach i założenie hodowli. Swojego psa pielęgnowałam zawsze sama i od niego zaczęła sie moja historia z groomingiem. Z wykształcenia jestem muzykiem, jednak od 25 lat zajmuję się groomingiem i nigdy nie wykonywałam innego zawodu.
Jak ocenia Pani zmiany w standardach i edukacji w Polsce? Do jakich ideałów i dlaczego powinniśmy dążyć?
Korzystając z możliwości podróżowania do Stanów Zjednoczonych, przyglądałam się, jak prowadzone są tam salony kosmetyczne dla psówm przywoziłam książki i kosmetyki, które stosowałam w swoim gabinecie. Swoje umiejętności doskonaliłam z roku na rok, korzystając z najlepszych wzorców. W tamtych czasach absolutnym autorytetem byli dla mnie hodowcy poszczególnych ras. Poza tym w USA można było korzystać ze szkół groomingu, które trwały minimum 3 miesiące, a nauka podzielo- na była na poziomy zaawansowania. W szkołach groomingu na zachodzie Europy bardzo duży nacisk kładzie sie na kynologię, czyli naukę o psie. Dopiero ostatnim etapem nauki jest grooming, czyli stylizacja psów różnych ras. Nauka w szkołach zawodowych trwa 2 lata. Osoby prowadzące to mistrzowie groomingu, sędziowie groomingu z wieloletnim doświadczeniem hodowlanym i zawodowym. Zawód groomer stał się bardzo popularny na całym świecie. W Polsce niestety nie ma szkoły zawodowej groomingu, a osoby zainteresowane zawodem korzystają z krótkich kursów prowadzonych niejednokrotnie przez osoby o niskich kwalifikacjach.
Jest Pani doświadczoną i wielokrotnie nagradzaną groomerką: co doradziłaby Pani początkującym groomerom?
Początkującym groomerom doradziłabym, aby kierowali się na kursy do osób z ww. kwalifikacjami, a po zakończeniu kursu korzystali z seminariów i warsztatów organizowanych w całej Polsce. Na kursie przy jednym stole powinna się uczyć jedna osoba. Bywa niestety, że jest ich 5 lub 6. Poza tym bardzo ważne są udział w wystawach psów posiadanie psa rasowego z rodowodem, które są początkiem całej edukacji.
Jak prowadzić dobry salon? Jakie cechy i umiejętności powinna mieć osoba, która do tego dąży?
Z moich obserwacji wynika, że najlepsi groomerzy to osoby żyjące kynologią. Kynologia to bardzo szerokie pojęcie, które nie ogranicza się jedynie do stylizacji psów. To ogromna wiedza o psie, jego potrzebach, naturze, anatomii, fizjologii, rozrodzie, behawiorze, a także prezentacji na wystawach i udziale w szkoleniach. Światowej sławy groomerzy to zawsze hodowcy i handlerzy przynajmniej jednej rasy. Poza tym, aby być dobrym groomerem, trzeba mieć wyobraźnię przestrzenną, sprawność manualną, cierpliwość do zwierząt i ludzi oraz wiedzę o kynologii, pogłębianą przez cały czas wykonywania zawodu. Aby dobrze zrozumieć grooming, trzeba sie poświęcić kynologii.